piątek, 2 stycznia 2015

Powitaliśmy Nowy Rok... kolejny bez Filipka

Nowa strona 1

Oj, długo mnie nie było ale tak jakoś nie umiałam ostatnio nic mądrego sklecić. Zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę to w kółko piszę o tym samym i być może nie którym robi się tu już nudno. Ciągle tylko mam masę żalu, jestem  załamana, przepełnia mnie tęsknota. Moje matczyne serce po prostu pęka z bólu.

Czasami chciałabym aby wszyscy cierpieli razem ze mną. Niestety tak nie jest i to jest zupełnie normalne. Świat się nie zatrzymał. To tylko ja stanęłam w miejscu.

Nadal mam gorsze i lepsze dni  i myślę, że tak już zostanie. Ciągle te same pytania bez odpowiedzi. Zdarzają się przepłakane wieczory. Jest mi wtedy tak bardzo źle. Teraz mam właśnie taki ciężki okres. W listopadzie minął rok jak pożegnałam mojego synka. Potem był Mikołaj, święta, wczoraj sylwester a w niedziele Filipek skończyłby 7 lat. Chodziłby teraz do pierwszej klasy.

Ogólnie funkcjonuję normalnie. Potrafię się śmiać i na zewnątrz wygląda, że jest wszystko dobrze ale to co siedzi we mnie, tylko ja wiem. To jest taka maska którą nauczyłam się zakładać.

Czasami zamykam oczy i obraz Filipka zamydla mi się. Wtedy zastanawiam się czy to był sen, czy on istniał naprawdę? Potem otwieram oczy, patrzę na zdjęcia i palącą się świeczkę i dociera to wszystko do mnie. Czasem zamykam oczy i widzę go wyraźnie, słyszę jego rozbrajający śmiech, czuję go. Takie to dziwne.

Tak bardzo go kocham, tak bardzo mi go brakuje.

Wczoraj powitaliśmy Nowy Rok. Następny rok bez Filipka.

Ciężko...

Ze swojej strony życzę  wszystkim wszelkiej pomyślności w Nowym Roku. Niech Wam przyniesie miłość i spełnienie wszystkich marzeń. No i przede wszystkim życzę zdrowia, bo to ono jest najważniejsze.

16 komentarzy:

  1. Nie wiem co napisac jak pocieszyc

    Ale prosze pamietac ze jestem i ze nie zapomne o Filipku
    (*)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem stala bywalczynia na tej stronie,,,,co tu mogę napisać..życzę przedewszystkim dużo siły Pani i Pani rodzinie ....{*}

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonale Cię rozumiem... po odejściu Antosi sama nieraz mam wrażenie ,że Ona była jedynie marzeniem, pięknym snem... nie ma dnia, żebym o Niej nie myślała.... a chęć obarczenia cierpieniem całego świata towarzyszy mi codziennie... obecnie pod sercem noszę rodzeństwo Tosiuni... pomimo,że nie ma Je4j ciałem przy mnie zawsze będzie Moją Pierworodną Najukochanszą Córeńką.. życzę w tym nowym roku siły i wyciszenia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiem, co napisać, a łzy same płyną.....
    Nigdy, ale to nigdy, żaden Rodzic nie powinien chować swojego Dziecka, nie taka jest kolej rzeczy, nie tak to powinno być!!!
    To dziecko powinno stać nad mogiłą Rodzica.
    Źle urządzony jest ten świat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Pani Agnieszko,
    nie wiem, jak to jest pochować własne dziecko.
    Nie wiem również co to za ból,
    potrafię jednak wyobrazić sobie, co Pani teraz przeżywa. Nie taka powinna być kolej rzeczy.
    To nie rodzice powinni grzebać swoje dzieci i płakać nad ich mogiłami.
    Wierzę jednak, że dzieciaczki, zarówno Filip, jak i inne Aniołki, czekają na Panią i proszą o łaski.
    Pozdrawiam serdecznie i życzę, by ten rok był przynajmniej trochę lepszy od poprzedniego.
    Samych dobrych chwil i spokoju ducha.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie ma takich słów by określić ból serca matczynego ♥♥♥ płaczę również i moje serce, bo też jestem mamą...♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Agnieszko, byłam, jestem i będę tu codziennie...

    Ściskam Panią mocno!

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Agnieszko życzę dużo siły...

    OdpowiedzUsuń
  9. Agnieszko życzę wam duuuuzo zdrowia i jak najwiecej radości w Nowym Roku. A o Wasze iskierce, jego głosie, uśmiechu, zapachu pamiętajcie do końca świata i o jeden dzień dłużej!
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  10. Agnieszko, zeby ten rok przyniosl odrobine ukojenia, zeby bylo choc odrobine lzej..i dla Was wszystkich zdrowka..

    OdpowiedzUsuń
  11. Pani Agnieszko,

    zaglądam tu często. Dziękuję za Pani szczerość. Ściskam mocno!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. W tym Nowym Roku życzę Ci Mamo Filipka, aby ten ból jaki jest Twoim udziałem zmienił swoje oblicze...abyś mogła być dumna z tego, że choć tak krótko, ale dane było Ci być Mamą tego dzielnego Chłopca.. aby wspomnienia o Filipku były radosne i nigdy nie zblakły...abyś spokojnie, bez pytań i żalu mogła iść dalej przez życie. Życzę Ci też abyś pamiętała, że zawsze obok Ciebie i z Tobą kroczy Filip. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pani Agnieszko, ma Pani prawo wyrażać swój żal i ból ..nie można dusić w sobie emocji. Życzę Pani by jednak ten rok był choć troszkę lepszy, oraz przede wszystkim zdrowia dla całej Waszej wspaniałej rodziny <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Agnieszko pamiętamy......
    netty5

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzis 22. Jak kazdego miesiaca - pamietamy <3

    OdpowiedzUsuń