niedziela, 17 listopada 2013

Kończy się nasz czas...

Filipek powolutku odchodzi. Najważniejsze jest to, że nie cierpi. Prosimy o modlitwę. Ojcze nasz któryś jest w Niebie Święć się imię Twoje Przyjdź królestwo Twoje Bądź wola Twoja Jako w Niebie tak i na Ziemi. Chleba naszego powszedniego Daj nam dzisiaj I odpuść nam nasze winy Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie Ale nas zbaw ode złego. Amen

187 komentarzy:

  1. Filipku.....serce pęka.....modlę się, Cudny Królewiczu..

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówcie do Filipka cały czas. To ważne. Zmysł słuchu zostaje podobno najdłużej - nie wiedziałam tego jak umierała moja Mama, a teraz czytając ten wpis wszystko mi się przypomina;-(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochani...
    pozwólcie Mu odejść....to ważne....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozwoliłam. Wydusiłam to z siebie.

      Usuń
    2. Ja wiem...żadne słowa....
      ale jesteś WIELKA Mamo ....
      Przytulam....

      Usuń
    3. Nie wszystek umrę...Nawet jeśli odejdzie ciałem,to jego dusza będzie obecna między wami...Ja w to wierzę...życzę siły i wytrwalości,bo wam będzie potrzebna...

      Usuń
    4. Modle się....

      Usuń
  4. Bezpiecznej drogi, Filipku. Nie umiem sie modlic, ale mam nadzieje, ze Twoj dobry Bog oszczedzi Tobie cierpienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne nasze pocieszenie jest w tym, że jesteśmy pewni, że nasz królewicz nie cierpi. Tego bym nie zniosła.

      Usuń
  5. Panie Boże modlimy się do Ciebie codziennie, my słabi; daj siłę proszę tej rodzinie. jest im bardzo potrzebna. Niech łzy jakie wyleją dadzą im choć odrobinę ukojenia.A Filipkowi pozwól odejść bez bólu w ramionach mamy i taty.Bardzo Cię proszę.
    Płaczę, jak to piszę. Podziwiam was kochani rodzice.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pani Agnieszko,
    tak bardzo Państwu współczuję. Nie chcę sobie nawet wyobrażać Pani bólu.
    Nie umiem nawet nic napisać.
    Mam nadzieję, że Filipek będzie szczęśliwy.
    Tego też państwu życzę.
    I dużo siły.
    Bo teraz będzie państwu ta siła bardzo potrzebna.

    Maryśka

    OdpowiedzUsuń
  7. Pani Agnieszko,tak mi smutno....:( FIlipku kochany idz w stronę słońca:(:(:(

    OdpowiedzUsuń
  8. Codziennie wchodzilam na bloga... i codziennie balam sie tego wpisu ;/ strasznie mi przykro ;/ ale brak slow by opisac co czujecie Wy i az nie wiem co napisac, czego Wam zyczyc... Ja wierze,ze kiedys sie spotkamy, wszyscy... Gdybyscie czego potrzebowali, piszcie. Moze bedziemy w stanie cos pomoc... ;/ Magda

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny, niebieskooki Królewiczu...
    Te niebieskie oczka, będą w mej pamięci już do końca....
    Ojcze Nasz, któryś jest w Niebie...
    weź pod opiekę Rodziców, ulżyj Im w bólu...
    opiekuj się tą Rodziną,,,
    Do końca będę modliła się o Cud...
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  10. serce pęka ....dlaczego tak musi być...NIE wyobrażam sobie waszego cierpienia ,bólu i żalu.brak mi słów .Jestem z wami całym sercem

    OdpowiedzUsuń
  11. Trwam w modlitwie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Serce pęka i brak słów...

    OdpowiedzUsuń
  13. Panie Boże zlituj się nad tymi biednymi istotkami....to tak cholernie boli... :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Pani Agnieszko nie wiem co napisać :(
    Pomodlę się
    mama Krysia

    OdpowiedzUsuń
  15. Filipku Aniołku..................... serce pęka!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. żadne słowa nie są odpowiednie....modle się za Was i za malenkiego...Matko Boska Mario przyjmij tego Aniołka pod swe serce i otocz go miłością....

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak strasznie mi przykro.....zapewniam o modlitwie

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie ma takich slow ktore by mogly to wszystko opisac...Filipku Kochanie,spokojnej drogi Sloneczko...

    OdpowiedzUsuń
  19. Boże... Nie da się już nic zrobić? Żadnych szans?
    Rzadko się modlę... Ale dzisiaj to zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochany Filipku ...

    OdpowiedzUsuń
  21. "Pewien czlowiek mial w nocy sen.Snil,ze spaceruje wzdlóz plazy z Panem Jezusem.Na niebosklonie ukazywaly sie sceny z jego zycia.Przy kazdej z nich mógl dojrzec dwie pary sladów na piasku.Jedna nalezala do niego,a druga do Pana Jezusa.Wielokrotnie jednak wzdluz sciezki swojego zycia widzial tylko jedne slady.Zauwazyl,ze to bylo w najtrudniejszych i najsmutniejszych okresach jego zycia.Poruszony tym do glebi zapytal Jezusa:
    -Panie objecales ,ze gdy zdecyduje sie kroczyc z Toba,pojdziesz ze mna do konca.Tymczasem,podczas najdtrudniejszych dni zycia na piasku widze tylko jedne slady.Dlaczego opusciles mnie,kiedy najbardziej potrzebowalem Twojej obecnosci?
    Pan Jezus odpowiedzial:
    -Moje drogie dziecko,kocham cie i nigdy bym cie nie opuscil.W okresach prób i samotnosci,gdy na piasku widzisz tylko jedne slady,mialem cie na swoich rekach.."

    OdpowiedzUsuń
  22. Łączymy się z Państwem w bólu i bezsilności :( Spokojnej drogi Maleńki Królewiczu.

    OdpowiedzUsuń
  23. Łączę się z Wami w modlitwie. Sercem i myślami jestem z Tobą Aga i Filipkiem. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  24. Modlę się razem z Wami. Tak strasznie mi przykro:(
    Filipku, jesteśmy z Tobą....

    OdpowiedzUsuń
  25. Współczujemy Wam bardzo... Filipku,Tygrysku Malutki, jeśli taka jest Wola Boga, odejdź w spokoju , tam już nic nie będzie Cię bolało...
    Ja mam cały czas nadzieję,że stanie się cud ...

    OdpowiedzUsuń
  26. Boże łzy zame płyną, modle sie za was

    OdpowiedzUsuń
  27. Filipku wierzę , że od teraz będziesz w każdym promyku słońca, w kazdym powiewie wiatru, zawsze będę o Tobie pamiętać...do zobaczenia.

    OdpowiedzUsuń
  28. Trzymaj się Malutki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Smunto mi strasznie, nie potrafię sobie wyobrazić PAństwa bólu, ale mam nadzieję że Filip bedzie szczesliwy

    OdpowiedzUsuń
  30. :-( to niesprawiedliwe...pomodlę się za Ciebie malutki:-( trzymajcie się rodzice i cała rodzino Filipka- Anka

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak mi przykro wspaniała mamo.Zycze duzo siły na ten cięzki czas dla całej waszej rodziny

    OdpowiedzUsuń
  32. Łączę się z Wami w modlitwie. Agnieszko, jesteś wspaniałą Mamą - najlepszą, jaką Filipek i Twoje pozostałe dzieci mogły sobie wyobrazić. Trzymajcie się... życzę dużo siły..

    OdpowiedzUsuń
  33. Agnieszko nie dociera to do mnie.
    Serce pęka mi na milion kawałków.
    Jestem przy Was myślami...

    OdpowiedzUsuń
  34. Agnieszko, jestem z Wami.

    OdpowiedzUsuń
  35. "Nie lękajcie się, Ja jestem z Wami
    Nie lękajcie się, Bóg jest miłością.."

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak bardzo to boli. Bardzo mi smutno, jestem z Wami

    OdpowiedzUsuń
  37. :(((((((((((((((((((((((((((((((( Jezu to niemożliwe....

    OdpowiedzUsuń
  38. Niech moje imię będzie wciąż wymawiane, ale tak, jak było zawsze - zwyczajnie i bez oznak zmieszania.
    Życie przecież oznacza to samo, co przedtem, jest tym samym, czym zawsze było...
    Żadna nić nie została przerwana...
    Dlaczego więc miałbym być nieobecny w twoich myślach tylko dlatego, że nie możesz mnie zobaczyć?
    To jedyny wiersz który zapadł mi w pamięć...
    Aga ...sercem czas przy Was...
    Argo
    Czekam na ciebie bardzo blisko... tuż-tuż...
    Po drugiej stronie drogi.

    Dzieli nas tylko czas...
    Bo ja już doszedłem, a ty wciąż jeszcze idziesz..."

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wyobrazam sobie Waszego sampoczucia. Jestem mama 6 latka.
    Bede o Tobie myslec Filipku- kiedys tam u gory wszyscy sie spotkamy... Spokojnej drogi do domu Ojca. Opiekuj sie Twoim rodzenstwem i rodzicami z chmurek.
    Agnieszko tak mi przykro...

    OdpowiedzUsuń
  40. Strasznie niesprawiedliwe to życie :-(((

    OdpowiedzUsuń
  41. ♥ Filipku niech dobry Bóg zawsze Cię za rękę trzyma ♥
    Serce pęka :(

    OdpowiedzUsuń
  42. Boże to nie prawda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  43. Podążaj w stronę światła Filipku :( A my będziemy się modlic za Ciebie Królewiczu kochany. Rodzino Filipka trzymajcie się w tym cholernie ciężkim dla Was czasie.

    OdpowiedzUsuń
  44. Tak strasznie mi przykro, tak bardzo wierzyłam w ten cud.
    Spokojnej drogi.

    OdpowiedzUsuń
  45. Filipek powraca do domu,módlmy się za rodziców,niech dobry Pan da im znak,że dobrze zaopiekował się dzieciątkiem-ono będzie szczęśliwe,ci co zostają cierpią.Boże jeśli taka jest Twa wola uzdrów Filipka,a jeśli chcesz inaczej daj pocieszenie rodzicom

    OdpowiedzUsuń
  46. Chyle czola ,przed Wami, Rodzice cierpiacy razem z Waszym synkiem. Co moze bardziej bolec matke czy ojca jak cierpienie dziecka? Nie ma slow ktore ukoily by Wasz bol,dlatego lacze sie z Wami w cierpieniu. Niech czas ktory Wam pozostal,bedzie blogoslawiony. Z modlitwa Jola

    OdpowiedzUsuń
  47. http://www.youtube.com/watch?v=Pv8dEXxlrcA

    OdpowiedzUsuń
  48. Tak strasznie mi smutno. spokojnej drogi Filipku, bez bolu i cierpienia. Wam Agnieszko duzo sily na najblizszy czas. Pamietam o Was....

    OdpowiedzUsuń
  49. Do widzenia, Maluszku...
    Dużo sił teraz dla całej Rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  50. Nie jestem w stanie nawet sobie wyobrazić co czujecie, podziwiam za siłę...też mam synka w wieku 6 lat, chyba bym zwariowała gdyby musiał odejść...Przeraża mnie fakt że tyle dzieci odchodzi, rak zbiera żniwo wśród niewinnych dzieciaczków. Tulę Was w cierpieniu i małego księciunia.

    OdpowiedzUsuń
  51. Spokojnej drogi żołnierzu !! niechaj aniolowie dotrzymuja Tobie towarzystwa

    OdpowiedzUsuń
  52. Agnieszko, słowa ....brak ich. Całą moją miłość wysyłam do Was w tej chwili. I do Filipka, który był, jest i na zawsze pozostanie wyjątkowy. Nie jesteś sama, pamiętaj.

    OdpowiedzUsuń

  53. Będzie to piękne spotkanie – Religijne
    Nie mamy już miejsca stałego GGe

    Wśród wszystkich zakątków tej ziemi GC

    Szukamy wciąż miejsca stałego

    Wciąż do nowego dążymy

    Ale przyjdzie taki dzień,

    Gdy zapuka do ciebie ktoś

    Wówczas powie ci: odnalazłeś swój dom
    Dom spotkania miłości



    Będzie to piękne spotkanie

    Spotkanie, którego nie zna nikt

    Będzie to przebywanie

    Na zawsze i po wieczne dni

    Jasność stanie przed tobą,

    A ciemność na zawsze przeminie

    Pan wyjdzie na to spotkanie

    W jedynej, w jedynej dla ciebie godzinie.\

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja dalej wierze bo nie chce wierzyc w to co sie dzieje Filipku trzymam dalej za Ciebie kciuki.
    A jesli jestes juz bardzo zmeczony to czekaj na nas tam u gory.
    Do zobaczenia malutkie Ty moje slodkosci.
    :(

    OdpowiedzUsuń
  55. Spokojnej drogi Filipku. :(

    OdpowiedzUsuń
  56. Filipku spokojnej drogi...
    Agnieszko, Krzysztofie, Emilko, Adasiu dużo sił.

    OdpowiedzUsuń
  57. Filipku... niech Twój Anioł Stróż czuwa nad Tobą i prowadzi Cię za rękę do świata, gdzie nie będzie bólu. a nad Wami Kochani Rodzice niech czuwa Patron Rodziny i ma Was w swojej opiece w tym ciężkim okresie. Jestem przy Was myślami i sercem.

    OdpowiedzUsuń
  58. Kochana:( jest mi bardzo przykro nie potrafię tego wyrazić słowami.jedyne co teraz mogę powiedzieć to to iż Bóg w Biblii daje nam gwarancje ze wszyscy ktorzy zostana zabrani przez smierc dostapia w przyszlosci zmartwychwstania. Odzyskasz swoje ukochane dziecko zdrowe i radosne juz na zawsze..tylko jak zniesc ten bol teraz??? To takie ciezkie! Jestem myślami przy Was..tak mi smutno:(

    OdpowiedzUsuń
  59. Tak smutno:(Myślami i modlitwą jestem z Wami.Spokojnej drogi Filipku...

    OdpowiedzUsuń
  60. Czuję w sercu ogromny żal i smutek, a jak tylko pomyślę o tym, co Wy jako rodzina czujecie to brakuje mi tchu... Tulę całym sercem i przesyłam ciepłe myśli i modlitwę do Was i Filipka.

    OdpowiedzUsuń
  61. Brak mi słów...
    Współczuję z całego serca:(

    OdpowiedzUsuń
  62. niech Aniołowie prowadzą cię do Raju mały dzielny chłopczyku

    OdpowiedzUsuń
  63. Przytulam.....dużo sił dla całej Rodziny....Filipku spokojnej drogi,kochamy Cię...

    OdpowiedzUsuń
  64. To straszne, jak takie małe dziecko musi odejść zostawiając w rozpaczy i bólu najbliższych. Myślami będę z wami chociaż wcale was nie znam. A za Filipka na pewno będę się modlić. Aniołku, spokojnej drogi do wieczności.

    OdpowiedzUsuń
  65. Kochany Filipku, pomogłeś mi kiedyś bardzo. Było mi bardzo ciężko i źle. Ty kochanie otarłeś łzy z moich oczu i pokochałam Cię bardzo. Zawsze będę Cię kochać!
    Babcia Gabrysi.

    OdpowiedzUsuń
  66. Brak mi słów;( Nie potrafię napisać nic...bo nic tu nie da się napisać:( Przytulam mocno...

    OdpowiedzUsuń
  67. Modlę się. sercem jestem z wami

    OdpowiedzUsuń
  68. Nie wierzę już w nic ,serce mi pęka ,ten ból jako rodzica ,któremu odchodzi najukochańsza istota jest ....... Jestem z wami całym sercem ,uściskajcie Filipka od nas wszystkich,naszego kochanego WOJOWNIKA.

    OdpowiedzUsuń
  69. Kochana Mamusiu, kochany Filipku mój synek również choruje na tą paskudną chorobę. Mateusz ma 14 lat i od 4 lat błagam naszego Ojca w Niebie o CUD uzdrowienia mojego synka!! Błagam również o CUD dla tego kochanego PROMYCZKA FILIPKA!!! Kocham to dzieciątko i nie przestanę prosić !! Filipku kochany ja się jeszcze z Tobą nie żegnam !! Tylu ludzi modli się za Ciebie nie odchodź Kochany!!
    http://forum.mimj.pl/viewtopic.php?f=21&t=8390

    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  70. nie mogę w to uwierzyć.... Tak mi przykro ;( .... Pani Agnieszko, jest Pani wspaniała... Filipku, rycerzu, jesteś wielki.. jestem z wami sercem i myślami...

    OdpowiedzUsuń
  71. Najpiekniejsze oczęta na świecie.....Filipku, jak już spojrzysz nimi na Ojca w Niebie to poproś Go o silę dla Twoich bliskich na czas rozstania....
    Kochany błękitnooki chłopczyku, tyle naszych serc zmieniłeś.....na lepsze...

    OdpowiedzUsuń
  72. Filipku, rzadko się modlę, ale dziś będę się modliła za Ciebie...:(((

    OdpowiedzUsuń
  73. To nie tak miało być :( Dużo sił dla Was Kochani
    Przepraszam nie umiem się modlić...
    Spokojnej drogi cudowny Królewiczu i do zobaczenia gdzieś tam.

    OdpowiedzUsuń
  74. Trzesa mi sie rece jak to pisze. Nigdy Was nie poznalam osobiscie, na bloga trafilam przypadkiem. Agnieszko, Filipek nie bedzie cierpial juz nigdy. Jest bardzo dzielnym dzieckiem. To nie za niego sie dzisiaj modle - modle sie za Wasza rodzine, zebyscie jakos przeszli ten bol i rozstanie. Moj syn jest tylko rok mlodszy od Filipka, jak sobie pomysle ile przeszliscie przez co my na szczesc ie nie musimy przechodzic. Lzy mi same leca za wami. Szkoda mlodego rycerzyka, ze tak szybko odchodzi. Szkoda, ze Wasze szczescie rodzinne tak szybko zostalo wystawione na probe. Obyscie wyszli z tego silniejsi, a Filipek bedzie nad Wami czuwal.

    OdpowiedzUsuń
  75. Filipku jeśli musisz odejść ,wstaw sie tam za nami wszystkimi.... Jesteś jednym z tych cudów które Bóg dał twoim rodzicom,nie wszyscy na taki cud zasługują ...ale ja wciąż wierze ,wiara odchodzi ostatnia....Ps.glupio mi strasznie i wstyd ..no jak sobie pomyśle jakim problemem sobie ostatnio głowę zawracam to myśle sobie kobieto co ty masz za zmartwienia ,tutaj dziecko potrzebuje modlitwy a ty co masz za zmartwienia......

    OdpowiedzUsuń
  76. Filipku pokochalismy cie tu wszyscy niech Bóg ma cie w opiece skarbie nasz, serce sie kroi z bezsilnosci duzo sil zycze twoim rodzicom :,,,(((( tule cie słoneczko....Monika

    OdpowiedzUsuń
  77. Agus,

    Brak mi slow... Przytulam...
    Boze miej Filipka w swojej opiece!

    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  78. I dla Was wszystkich - Agus, Krzysztofie, Emilko i Adasiu - Bozej opieki w tych trudnych chwilach. Bedziemy sie modlic.

    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  79. GDZIE JEST TEN Bóg ´??? DLACZEGO ON NA TO POZWALA ??? DLACZEGO ??? brak mi slöw :,,,,(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez szukam odpowiedzi na to pytanie...

      Usuń
  80. Trzymajcie się. Modlę się z całego serca. Nie wierzyłem źe tak się stanie.

    OdpowiedzUsuń
  81. Tak ogromnie mi przykro... :,(((( Łzy płyną same, kiedy myślę o Filipku. Modlę się za Was. Żeby nie cierpiał Twój Dzielny Dzielny Wojownik. Żeby odszedł w spokoju. I za Was wszystkich, żebyście mieli dużo sił teraz i ukojenia.

    OdpowiedzUsuń
  82. Tak bardzo serce boli... Modlimy się , jesteśmy z Wami

    OdpowiedzUsuń
  83. Filipku :( jak mi jest strasznie smutno :(

    OdpowiedzUsuń
  84. Dzieci cicho wymykają się do Boga, Ich imiona zacierają krople tęsknoty. Bóg rozpina nad nimi parasol nadziei, One biegają po kałużach łez boso.-SERCEM jesteśmy z tobą i twoimi bliskimi FiLIPKU modlę się ... i płacze

    OdpowiedzUsuń
  85. niech Anioły prowadzą Cię prosto do domu .... do którego każdy z nas wcześniej czy później podąży, bądź szczęśliwy Aniołku, bez cierpień, chorób, bólu i łez. Żyj wiecznie i bądź dobrą duszą swoich rodziców i rodzeństwa w każdej chwili Ich życia, byście się kiedyś znów spotkali. Pani Agnieszko, Mamo - tulę Twe serce do swego, jako matka i proszę Boga by pomógł Wam iść dalej.... Jako obca osoba, płaczę wznosząc oczy ku niebu, pytając dlaczego ? Dlaczego Filipek a nie ja Boże? Ojcze Nasz ....

    OdpowiedzUsuń
  86. Filipku razem z Mateuszkiem jesteśmy z Tobą.
    www.mati-szostak.pl

    OdpowiedzUsuń
  87. Tak bardzo mi przykro. Życzę Państwu dużo sił, aby przetrwać... A małemu Filipkowi niech będzie lepiej tam, po drugiej stronie tęczy.
    Niełatwo jest z tym się pogodzić mnie, osobie z zewnątrz. Trudno mi sobie nawet wyobrazić Pani ból.

    OdpowiedzUsuń
  88. Kochany Filipku nigdy Cie nie poznalam ,ale czesto sledzilam informacje o Twoim zdrowku z nadzieja ze wszystko bedzie dobrze.Dzis czytajac info zamarlam i niewierze ze tak ma sie skonczyc Twoja walka.Masz dzielna i cudowna mame ,ktora umie sobie z tym radzic.Ja czytajac tylko i myslac o Was i o wielu kochanych chorych dzieciach rozpadam sie i pomimo ze mam czworke dzieci jedno przybrane i Piotrus niedlugo sie urodzi wiec bede mec naprawde fajna gromadke ,to nie moge sobie wyobrazic tego gdyby ktores z nich cierpialo tak jak Ty i ze ja potrafila bym poradzic sobie ze wszystkim jak Twoja mamunia.Jestes wielkim szczesciem rodzicow i masz wielkie szczescie majac taka mame.Modlimy sie wszyscy za Ciebie aniolku.Ania ze swoja rodzina

    OdpowiedzUsuń
  89. Kochany Dzielny Filipku...modlę się .....
    Kochana Dzielna silna miłością Rodzino....modlę się za Was wszystkich....

    OdpowiedzUsuń
  90. Paulina Szelenbaum18 listopada 2013 07:21

    Kochani jesteście Świadkami Nadziei. Miłość, którą czuć nawet przez łącza pobudza ludzkie serca. Nigdy, przynajmniej po tej stronie nie poznamy dlaczego dzieje się tak, a nie inaczej, dlaczego Pan Bóg dopuszcza pewne rzeczy... Szczególną tajemnicą jest cierpienie dzieci... Stworzyliście już łańcuch modlitwy, który przeprowadzi synka na drugą stronę życia - a tam czeka Miłość!

    OdpowiedzUsuń
  91. Filipku - Bohaterze byłeś, jesteś i będziesz.

    Agnieszko, duzo sily dla calej Twojej rodziny!

    OdpowiedzUsuń
  92. Filipku powalcz jeszcze niewiem co mam pisac prosic dalej Boga o cud czy o to bys odszedl i juz nie cierpial
    Wierze w Boga ale mozna moja wiare porownac do palacej sie zapalki jesli Ty odejdziesz Bog wyleje na ma wiare kropelke wody...
    Chce wierzyc bardzo w Boga ale moja wiara jest ciagle wystawiana na probe.
    A wiec Filipku moj, nasz ukochany ja nadal prosze o cud
    (Jak bym mogla pozbierac sily odemnie i od innych dzis juz bylbys zdrowy, usmiechniety, i biegal i rodzicow tulil.)
    Filipku skarbku zloty zdrowka Ci zycze i modle sie o Cud

    OdpowiedzUsuń
  93. Filipku !Skarbie!!Dlaczego??

    OdpowiedzUsuń
  94. Modlitwami jesteśmy z Wami :-(

    OdpowiedzUsuń
  95. "We śnie szedłem brzegiem morza z Panem
    oglądając na ekranie nieba całą przeszłość mego życia.
    Po każdym z minionych dni zostawały na piasku
    dwa ślady mój i Pana.
    Czasem jednak widziałem tylko jeden ślad
    odciśnięty w najcięższych dniach mego życia.
    I rzekłem:
    “Panie postanowiłem iść zawsze z Tobą
    przyrzekłeś być zawsze ze mną;
    czemu zatem zostawiłeś mnie samego
    wtedy, gdy mi było tak ciężko?”
    Odrzekł Pan:
    “Wiesz synu, że Cię kocham
    i nigdy Cię nie opuściłem.
    W te dni, gdy widziałeś jeden tylko ślad
    ja niosłem Ciebie na moich ramionach.”

    Nie zbadane są wyroki Boże....dla nas często tak bardzo niesprawiedliwe...tak bardzo bolesne,ale Pan nas zawsze trzyma za rękę, nosi na Swych ramionach. Zawsze, pomimo wszystko.
    A.

    OdpowiedzUsuń
  96. Filipku, Aniołku, niech Pan Bóg przyjmie Cię z powrotem do grona Aniołków, a Twoim Rodzicom da siłę na przetrwanie tych ciężkich chwil.

    OdpowiedzUsuń
  97. Filipku.......
    Agnieszko, przytulam, modlę się......
    maluszanka

    OdpowiedzUsuń
  98. Trzymajcie się w tych trudnych chwilach. Panie Boże pozwól Mu odejść bez bólu i cierpienia. Mały Rycerz...kiedyś spotkamy się tam na górze. :(

    OdpowiedzUsuń
  99. Agnieszko modlę się za Was każdego dnia, rodzino musicie ten ból i cierpienie przetrwać razem, pamiętajcie nie jesteście sami my wszyscy jesteśmy z Wami od dawna całymi sercami w nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  100. Filipku spokojnej drogi...
    Agnieszko, Krzysztofie, Emilko i Adasiu dużo siły w tym ciezkim dla Was okresie :(

    OdpowiedzUsuń
  101. Pani Agnieszko.. jestem z wami... nie znam Filipka, a tak mi ciężko dlatego nie chcę myśleć co wy przeżywacie. jetes wielka mama że pozwalasz mu odejść, tak trzeba, wyjścia inngo już nie ma ... Kochany Rycerzyku. Dziekuje ze mogłam poznać twa radosna buzie i te śliczne oczka... na zawsze w moim sercu będziesz, a teraz idz pomalutku, po cichutku w strone swiatelka, tam czekaja na ciebie dzieci w niebiańskim raju...

    OdpowiedzUsuń
  102. Modlitwa to to,co mogę od siebie dać Temu Aniołkowi... Dużo siły dla rodziców Filipka.

    OdpowiedzUsuń
  103. Zawsze będzie z Wami i w sercach i w myślach. Ta więź jest ponad czasowa. Bałam się, że taki post się to pojawi, bardzo. Myślę o Was ciepło cały czas i smutno mi tak okropnie ;(

    OdpowiedzUsuń
  104. Wiem kochani, co teraz czujecie, sami to niedawno przechodziliśmy, kiedy nasza perełeczka Martynka od nas odchodziła:( serce rozdziera z bezsilności... teraz wiemy, że jest już spokojna, jest już aniołkiem...Tam nie ma już bólu i cierpienia... nam pozostał smutek i nie wyobrażalna pustka... serce płacze i nigdy się nie pogodzi z odejściem tych promyczków [*] Bądźcie silni nie dla siebie dla Filipka, bo on jest silny dla was i tulcie go tak długo jak to tylko będzie możliwe..

    OdpowiedzUsuń
  105. czy Filipek jest jescze z nami??Boze ...SKARBIE MALY!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  106. Nie wiem czy to coś da ,ale jesteśmy z wami całym sercem, tu nie ma słów na opisanie tego wszystkiego co my czujemy a co dopiero wy,ściskam mocno was wszystkich i modlę się.Przytulcie od nas naszego Filipka.

    OdpowiedzUsuń
  107. nie rozumiem Pani Doroto?????co Pani napisala do mnie????czy mi sie spieszy????Masakra co za ludzie ..

    OdpowiedzUsuń
  108. - A JEŚLI PEWNEGO DNIA BĘDĘ MUSIAŁ ODEJŚĆ? – SPYTAŁ KRZYŚ, ŚCISKAJĄC MISIOWĄ ŁAPKĘ. – CO WTEDY? – NIC WIELKIEGO – ZAPEWNIŁ GO PUCHATEK – POSIEDZĘ TU SOBIE I NA CIEBIE POCZEKAM. KIEDY SIĘ KOGOŚ KOCHA, TO TEN DRUGI KTOŚ NIGDY NIE ZNIKA. ...Kochamy Cie Filipku bardzo mocno ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekne pani Doroto :)
      I jeszcze z Kubusia Puchatka :)

      Usuń
  109. Odpowiedzi
    1. Pech jest wtedy gdy soznisz sie na autobus gdy na tel cos wylejesz.
      Ale nigdy w przypadku choroby , smierci wtedy nazywa sie to dramatem.

      Usuń
    2. Wtedy nazywa się to życiem. I koleją rzeczy.

      Usuń
    3. koleją rzeczy możemy nazwać gdy dzieci chowają rodziów a nie rodzice dzieci...

      Usuń
    4. Czasami bywa i tak. Więc jakaś kolej rzeczy to jest. Dla każdego inna.

      Usuń
    5. Prosze daj spokoj nie pisz tak z szacunku dla Filipka i rodzicow. za Ciebie i Twe zycie tez bede sie modlic, abys nigdy nie byl/a w takiej sytuacji...

      Usuń
  110. Ja wciąż wierzę, że Pani napisze, że Filipek ma się lepiej, tak przysnęło mu się mocniej....Dziecino nie odchodź.....Boże spraw CUD!!!!!!Nie zabieraj dziecka rodzicom, rodzinie, nam !!!!!!! Gdzie jesteś Boże????!!!Proście a będzie Wam dane...to są słowa syna twojego,więc ja proszę,nie zabieraj dzieciątka do siebie,ono tu też jest potrzebne!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie :)
      Ja sie jeszcze nie zegnam ja modle sie o cud bo tu Filipek jest bardziej potrzebny niz tam tu musi jeszcze wiele przezyc...
      To nie jego czas
      Wierze Fipku w Ciebie sloneczko Ty nasze kochane walcz a my prosic w midlitwie o sile dla Ciebie bedziemy

      Usuń
  111. To smutna wiadomość, tak jak niedawno o Martynce. Martynki już z nami nie ma :( Filipek jeszcze walczy i myślałam, że da radę, cały czas trzymam za Niego kciuki. Serce jednak pęka, łzy same płyną- pozostaje modlitwa.

    OdpowiedzUsuń
  112. Boże dlaczego, dlaczego,dlaczego, gdzie jesteś..................................... Ja ciągle wierzyłam w uzdrowienie Filipka i nie godzę się z tym i nadal nie tracę nadziei na zmianę i uzdrowienie, musi tak być. Modlę się Filipku kochany chłopczyku, Pani Agnieszko proszę nie trać nadziei całuję Was wszystkich. Basia

    OdpowiedzUsuń
  113. kochanie ,Twoi wspaniali rodzice sa z Toba....nie wyobrazalny smutek rodziera tysiace serc :-( a Ty taki dzielny jestes!!!!a moze cos...jakis cud sie stanie?Ty na pewno spokojniejszy jestes niz my wszyscy.....Trzymaj sie Filipku....

    OdpowiedzUsuń
  114. Teraz tylko cud może wrócić Filipka do żywych i zdrowych...Nie można prosić Filipka by walczył,jak taki mały chłopiec,który powoli gaśnie,ma walczyć z czymś,z czym nie ma najmniejszych szans,kiedy sił nie w ogóle?Okropne to co się dzieje,serce rozrywa na kawałki...Jeśli taka jest wola Pana,niech dzielny Filipek zaśnie bez bólu...Ale nigdy,nigdy nie pogodzę się z "taką" wolą Bożą,że zabiera do siebie tak niewinne aniołki,które całe życie maja przed sobą...Jaki sens ma ten ogrom bólu i cierpienia?To są przecież małe dzieci,które jedynego bólu zaznać powinny jak stłuką kolano po upadku z roweru!!!Boże mój,mówiłeś proście a będzie Wam dane...Dlaczego nie słuchasz nas,tysięcy ludzi,którzy na kolanach Cię błagają?????????Daj siłę rodzicom i rodzinie,a Filipkowi ulżyj w cierpieniu...

    OdpowiedzUsuń
  115. cały czas czekamy na wiadomość,może stanie się ten upragniony nasz cud,Boże jak jesteś tam to spraw żeby FILIPEK żył,ten jeden raz proszę o cud dla Tej rodziny

    OdpowiedzUsuń
  116. Filipku nie moge sie z tym pogodzic, kochani Rodzice trzymajcie sie. Nic nei mozemy Wam pomoc, pozostaje jedynie modlitwa

    OdpowiedzUsuń
  117. Tysiące dzieciaków codziennie umiera a wy robicie aferę wokół jednego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co prosze Boga o kolejny cud...zeby takich ludzi jak ty bylo jak najmniej

      Usuń
    2. Dla tłumu tysiące, dla rodzica Jedno. Jedyne.Najdroższe.

      Usuń
    3. Bedziemy robic afere włąsnie wokól Filpika czy chcesz czy nie!!! Filipku jestesmy z Toba i Twoimi Rodzicami.

      Usuń
    4. Jak ci nie wstyd ty trollu jeden ty.

      Usuń
    5. Boże dlaczego zabierasz bezbronnego Filipka a takiego drania który pisze takie komentarze zostawiasz nam na ziemi?????????

      Usuń
    6. Dlaczego od razu, że drania? Bo nie rusza mnie śmierć dziecka, to od razu drań?
      I przestańcie tak sobie mordy wycierać tym Bogiem, bo to zaczyna być już odrażające.

      Usuń
    7. Człowieku bez serca pomyśl co wogóle piszesz!!!! Szkoda słow......

      Usuń
    8. ...bo tacy jak ty- człowieku bez serca, nigdy nie zrozumiesz faktu, że My wszyscy tutaj staliśmy się Filipkową Rodziną...czego nie jesteś pewnie w stanie zrozumieć...twoja obecność tutaj jest zbędna
      Argo

      Usuń
    9. po jaką cholerę tu zaglądasz i piszesz jak ci nie odpowiada. Nie czytaj i nie komentuj ....mieć tupet coś takiego napisać w takim momencie...

      Usuń
    10. A po co tak naprawdę tu zaglądasz skoro Cię to nie interesuje i jest Ci to obojętne i do tego jako anonim.

      Usuń
    11. Proszę nie ciągnijcie bezsensownej rozmowy, bo jemu/jej tylko o to chodzi. Mnie to w żaden sposób nie wzrusza. Taki typ człowieka.

      Usuń
    12. Ohhhh.. jakie to wzruszające.
      Poza tym mogę zaglądać gdzie chce :)

      Usuń
  118. Modlimy się za Was wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  119. Najdroźsza Mamo Wielkiego Wojownika...
    Od jakiegos czasu probuje do Pani napisac,ale zadne z mych slow nie wydawaly mi sie pocieszajace.
    77 níedziedzieli temu odszedl moj 3letni Wielki Bohater. Kazdy Pani wpis na blogu przezywalam tak jakbym trzymala Was za reke. Ten przed ostatni przywrocil w mej pamieci marzenie kazdego z ostatnich wspolnych porankow - by uslyszec ''CIE
    MAMO'' - niestety nie doczekalam sie:-(
    Gdy umiera dziecko nie ma słow pocieszenia. Tule całym sercem Filipka i całą Filipkową rodzinkę. Boże mój tak bardzo mi przykro...
    Tobiaszkowa mamcia

    OdpowiedzUsuń
  120. .........
    Jezu Ufam Tobie
    .......
    aniast

    OdpowiedzUsuń
  121. Cudny Królewiczu.... zacytuję piękne zdanie poprzedniej osoby, które oddaje to co chcę napisać: "Tulę całym sercem Filipka i całą Filipkową rodzinkę"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TO CUDOWNE DZIECKO ZROBIŁO Z NAS RODZINE, DLA NIEGO WSZYSCY MÓDLMY SIĘ O TO BY ODSZEDŁ BEZ BÓLU ...

      Usuń
  122. Dzielna Mamo Filipka przytulam do mojego serca modlę się o siłę i spokój dla całej Waszej rodzinki,myślami jestem z Wami
    Mama Wikusi

    OdpowiedzUsuń
  123. Drugi dzień tu jestem...
    Ja mimo wszystko nadal, nieustannie w modlitwach proszę Boga
    o cud...
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  124. Zadne slowa nie pomaga, nie ma takich slow pocieszenia kiedy odchodzi ukochane dzieciatko. Nie umiem sobie tego wyobrazić, jestem mamą dwojki dzieci..nie znajduje slow na ta tragedię ktora Was spotkala. Wczoraj dopiero trafilam na Twoj blog Droga Mamo. Jedyne co teraz moge to modlic sie o cud.
    Maria

    OdpowiedzUsuń
  125. "Do domu wracam jak strudzony pielgrzym,
    a Ty z miłością przyjmij mnie z powrotem..."

    OdpowiedzUsuń
  126. Po co wchodzisz jak Cię to nie interesuje nie pomyślałaś ,jak będzie się czuła Pani Agnieszka czytając te bzdury.Całym sercem jesteśmy z wami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ciągnijmy proszę wątku tego nie-człowieka...mimo, że to trudne do powstrzymania...NIE odpowiadajcie na te zaczepki...dla Filipka...dla Rodziców...
      Proszę...da Nich
      Barbara

      Usuń
  127. Kochany Filipku mam nadzieję, że nie cierpisz :( Jeśli już nie masz sił to idź do lepszego świata, tam czeka na Ciebie Krzyś, któremy też kibicowałam w walce z nowotworem ;( do zobaczenia Skarbeńku :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekaw, czy, gdyby to było twoje dziecko, powiedziałabyś to samo-Idź do lepszego świata.Czy przy rodzicach ma zły świat?Zastanów się trochę co piszesz....Dziecko powinno być przy rodzicach,a nie umierać ! nigdy się z tym nie pogodzę.To dzieci nas powinny chować a nie odwrotnie! Walcz mały wojowniku!!!

      Usuń
    2. Ty debilu- lepszy świat bo bez cierpienia ciulu!!

      Usuń
    3. Anonimie ,wyluzuj
      pewnie jesteś ślązakiem ..czyli jak napisałeś Niemcem , a na pewno debilem, a Twoja rodzinka cierpienie zadawała innym ; ?
      no tak, paznokcie zrywała

      Usuń
  128. Mój biedny kochany bądź silny :*

    OdpowiedzUsuń
  129. Kochani lacze sie z Wami w modlitwie.
    Filipku, Krolewiczu jestes bardzo dzielnym chlopcem.

    OdpowiedzUsuń
  130. Każdy wierzy w to co uważa, nie miejsce czas na zgryźliwe komentarze przepychanki, ludzie zastanówcie się co wy robicie piszecie, wymieńcie się mailami priv tel i tam się przekomarzajcie!!! masakra brak elementarnego wychowania.....

    OdpowiedzUsuń
  131. Nadzieja umiera ostatnia - tego się trzymajmy. Bałam się tego wpisu...

    OdpowiedzUsuń
  132. Kochana pani Agnieszko tak strasznie pani współczuję, żadna matka nie powinna przechodzić tego co pani teraz przechodzi. Wiem, że nie ukoi to pani łez ale chcę żeby pani wiedziała że Filipek poruszył i uleczył nie jedno ludzkie serce. Zrobiła pani wszystko, żeby go ratować, niestety Bóg miał dla niego inne plany...

    OdpowiedzUsuń
  133. Proszę nie odpowiadajmy na zgryźliwe komentarze...
    Mama Filipka napisała że dzieciątko pomału odchodzi, nie wiemy czy odszedł czy nie... Połączmy się w bólu i modlitwie... Najważniejsze jest to iż Filipek nie cierpi...
    Kiedy umierała moja mama na raka, doktorka powiedziała: pożegnajcie się z nią i pozwólcie jej odejsc... Tak też zrobilismy... zmarła na drugi dzień...

    OdpowiedzUsuń
  134. Najświętsze Serce Jezusa, w Tobie pokładam nadzieję!

    Jezu ,ufamy Tobie !
    Jezu Miłosierny błagamy o pomoc dla Filipka .

    OdpowiedzUsuń
  135. Modlcie sie wszyscy o rodzicow Filipka ,bede was wspierac w modlitie, to oni potrzebuja Bozej pomocy i wsparcia...........

    OdpowiedzUsuń
  136. W takiej chwili ciezko cokolwiek powiedziec. Wszyscy w tej chwili modla sie za Ciebie Filipku. Mimo tego ze Cie nie znamy to wiedz ze teraz wszyscy razem jestesmy z toba i twoja rodzina. Rodzice Filipka. Jestesmy z wami w tej najgorszej dla czlowieka chwili. Pamietajcie o tym.

    OdpowiedzUsuń
  137. Filipku dzielny rycerzu... Walcz do końca, nie poddawaj się.
    Bo przecież "Gwiazda nadziei niknie ostatnia"...

    OdpowiedzUsuń
  138. Sa to chwile, gdzie zadne slowa nie maja mocy pocieszenia.
    Sa to chwile,gdzie ulga jest -nie byc w osamotnieniu.
    Sa to chwile,gdzie milczenie ociera lzy goryczy.
    Sa to chwile,gdzi MILOSC i WIARA laczy nas w JEDNOSC.
    Ale Dlaczego??Odpowiedz nam BOZE pokornie pytamy?
    Piekny Niebieskooki,ja tez Cie Kocham-moze uslyszysz?

    OdpowiedzUsuń
  139. Proszę Boga o CUD On jedyny może wszystko !
    Modle się za Was !
    Wierzę, że wszystko się ułoży !

    OdpowiedzUsuń
  140. ...brakuje słów,by określić to,co się czuje w takich chwilach,współczucie to za mało.....jesteśmy z Wami i w myślach i w modlitwie za Filipka....a łzy lecą same.....

    OdpowiedzUsuń
  141. Ojcze nasz któryś jest w Niebie Święć się imię Twoje Przyjdź królestwo Twoje Bądź wola Twoja Jako w Niebie tak i na Ziemi. Chleba naszego powszedniego Daj nam dzisiaj I odpuść nam nasze winy Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. I nie wódź nas na pokuszenie Ale nas zbaw ode złego. Amen

    OdpowiedzUsuń
  142. Nie wiem co napisać. Niech Bóg Cię poprowadzi ku Twemu przeznaczeniu :((

    OdpowiedzUsuń
  143. Modlimy sie za Filipka kochany jestes rodzicow masz wspanialych ................

    OdpowiedzUsuń
  144. Ta cisza mnie przeraża ! ....

    OdpowiedzUsuń
  145. Wspieram modlitwą i myślami...

    OdpowiedzUsuń
  146. https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/s526x296/993511_663227037028215_746846545_n.jpg

    OdpowiedzUsuń
  147. Bose aniołki siedzą na chmurkach,
    a każdy lekko jak piórko fruwa,
    i każdy czuwa, cichutko czuwa,
    nad tatą, który płakać nie umie,
    nad siostrą, która nic nie rozumie,
    nad dziadkiem, babcią smutną czasami,
    i swoją mamą otuloną łzami,
    i każdy woła głośno z daleka,
    mamo, już nie płacz, ja czekam...

    Sercem i myślami z Wami.Mama aniołka Kubusia.

    OdpowiedzUsuń