piątek, 22 lutego 2013

Spadek

Niestety dopadł nas spadek płytek krwi. Nie jest on tragiczny jak na dziecko onkologiczne bo dziś mieliśmy ich całe 19. Pewno gdyby nie poniedziałkowy rezonans, to by jeszcze kazali nam czekać, bo nic złego się nie dzieje, tzn Filipek nie ma siniaków, wybroczyn, krwawień. No ale, że mamy obrazowanie do którego Filipek jest usypiany, to juro kazali nam przyjechać na przetoczenie. Może się okazać,iż jutrzejsze badanie szpitalne wykaże wzrost, to pewnie nas wypuszczą. Po cichutku liczę na to. Poza tym Filipek czuje się dobrze. Na nic się nie uskarża. W poniedziałek czeka nas chwila prawdy. Staram się o tym nie myśleć ale z różnym skutkiem mi to wychodzi. W zeszłą sobotę byłam na pogrzebie Łukaszka, kolegi Filipka i tak naprawdę do tej pory nie umiem dojść do siebie. Wczoraj dołączył do grona aniołków Olivier, po czteroletniej walce z chorobą. I jak tu normalnie funkcjonować?

3 komentarze:

  1. Aga Będzie Dobrze
    nasza córka ma też w poniedziałek rezonans u nas też nerwy.
    Filipek będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Agnieszko, nie wiem, czy moje maile dochodzą, bo nie dostałam odpowiedzi. Trzymamy mocno kciuki! Jesteście silni i dacie radę! Pozdrawiamy, Asia, Adrian i Oliwka

    OdpowiedzUsuń
  3. Filip trzymaj się.Pozdrawiam rodziców,wszystko będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń