... że jest stabilnie, bo jak ostatnio przed feralną niedzielą głośno cieszyłam się, że jest lepiej bo Filipka przestała boleć główka, to potem dowaliło nam z grubej rury. Tak więc napiszę tylko, że Filipek fizycznie na nic nie narzeka. Nie mamy utrat świadomości (tfu, tfu...). Ma apetyt.
Najważniejsze jest to, że dziś przyszły leki z Niemiec. Fizycznie jeszcze ich nie mam ale mąż po południu dowiezie. Uff... Teraz byle zdążyć, byle starczyło nam czasu.
W zeszłym tygodniu hospicjum zrobiło Filipkowi super niespodziankę i zafundowało mu przejażdżkę Porsche Cayman S. Radość Filipka była wielka ale tatusia też ;-)
Modlitwy i kciuki wciąż bardzo są nam potrzebne.
Aga,
OdpowiedzUsuńCalusy i usciski dla Filipka! Wyglada cudownie taki przeszczesliwy w tym Porsche! Ciesze sie ze leki juz dotarly! Teraz tylko dzialac!
Jakbys miala czas zalozyc to konto pay-pala to by bylo super.
Kurcze z tego wszystkiego wyleciało mi to z głowy. Mam konto walutowe bo musiałam ostatnio założyć. Może być czy pay-pal lepszy?
UsuńAgus,
UsuńPrzeslalam Ci mejla na Twoj adres kontaktowy. Czekam na odpowiedz.
Usciski!
Musicie dać radę ,leki zadziałają muszą!!! Trzymam kciuki i czekam na wiadomość .Buziaki dla kochanego Filipka.
OdpowiedzUsuńFilipek szczęśliwy. Czekałam na Pani wiadomość. Teraz tylko się modlić żeby leki z Niemiec zadziałaly. Cuda sę zdarzają. I ja się o Was modlę żeby w końcu dziad popuścił. Jesteście jużw domu czy nadal w hospicjum. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńGosia
Jesteśmy nadal w Hospicjum.
UsuńUda się napewno ! Filipek ślicznie wygląda :) będzie dobrze czuję to ,,, idziemy z dziećmi za chwilkę do Cudownego Pana Jezusa modlić sie za zdrowie Filipka, Moniczki i innych dzieciaczków :) wierzymy, że się uda :)
OdpowiedzUsuńCałuski dla Filpka
Super jest widzieć Filipka uśmiechniętego! Teraz mocno trzymamy kciuki za kurację !
OdpowiedzUsuńI my też trzymamy kciuki, i śledzimy Waszą walkę, myślami jesteśmy z Wami!!!
OdpowiedzUsuńMy też trzymamy kciuki! Gorąco Was pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się maleńki rycerzu! Jestem z Wami i wspieram modlitwą .
OdpowiedzUsuńFilipku, i ja trzyam kciuki i msyle o Tobie. Mam nadzieje, ze te lekarstwa pomoga. Sciskam Was bardzo, a najbardziej to slodkiego dzielnego rycerza.
OdpowiedzUsuńFilipku, pamiętam o Tobie i modlę się za Ciebie, wszystko będzie dobrze!
OdpowiedzUsuńZaciskam mocno kciuki , myślę, modlę się i wspieram pamięcią cały czas TEGO WIELKIEGO MAŁEGO CZŁOWIECZKA !.
OdpowiedzUsuńWierzę, mocno wierzę, że jak jest już tak źle, że wydaję się gorzej być nie może to musi być tylko lepiej!
Pozdrawiam całą rodzinkę K.M
Filipku wyzdrowiejesz wiem to, bo wszyscy z całego serca tego pragną i modlą się. Jesteś taki radosny na tej fotce, aż serce się raduje. Buziaczki !
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze. Musi być!. trzymam za Filipka mocno kciuki. Agnieszko-jesteś dla mnie przykładem fantastycznej matki.
OdpowiedzUsuńDziękuję za te dobre wieści - kciuków nie odpuszczamy!!
OdpowiedzUsuńFilipku do boju!leki napewno zadziałają i za 20lat będziesz parkowal takie porche przed własnym domem;-)
OdpowiedzUsuńPani Agnieszko jesli stan Filipka jest stabilny nie mysleliscie o tym zeby ''uderzyc'' do Kliniki DR Burzynskiego w Houston? Tam sie dzieja niesamowite rzeczy ,obserwuje na fb zmagania Kamila ktoremu w Polsce nie dawano szans a pojechal z bratem do Houston i po miesiacu dzieki dobrze dobranym lekom guz zmniejszyl sie o 34 procent to jest niesamowite! Kamil tez ma guza mozgu.
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/PomagamyKamilowi
Trzymaj się Dzielny Rycerzu!!!
OdpowiedzUsuńHejka robaczki,
OdpowiedzUsuńJestescie superowi, z Wami nasze dziesiatki tysiecy kciukow! Chlopakom chyba sie podobalo? bo przepieknie zacieszaja :-).
Trzymajcie sie, bierzcie leki i nie traccie nadziei. Cokolwiek wymyslicie, cokolwiek bedziecie potrzebowac, blyskawicznie dawajcie znac, razem posiadamy cholernie wielka moc:)
pozdrawiam
Rafal
modlę się za Filipka i wierzę w cuda ,bo przytrafiły się w moim zyciu i dzis wiem ,ze dokonca trzeba miec nadzieje...
OdpowiedzUsuńAga co tam u Was ?? jak FIFI :)pozdrowionka
OdpowiedzUsuńJak u Was? napisz coś w wolnej chwili ;- )) Czytelniczka Aga.
OdpowiedzUsuń